Gospoda 8 ryb, Ruda Sułowska

Hej,

ostatnio udało nam się wybrać na niedzielny obiad do restauracji do której wybieraliśmy się już od naprawdę długiego czasu, a konkretnie to Gospody 8 ryb niedaleko Milicza.


Przy restauracji znajdują się stawy, teren jest zadbany więc to naprawdę świetne miejsce na obiad w ciepły dzień. Jest jedno ale... trzeba uzbroić się w cierpliwość, ponieważ my w kolejce do złożenia zamówienia czekaliśmy 40 minut.

Zamówiliśmy krem z dyni, karpia i jesiotra. Na całe szczęście jedzenie dostaliśmy dość szybko więc to wynagrodziło nam czekanie. Krem z dyni był bardzo gęsty, ale dobry w smaku. Ziemniaczki, które zostały podane do ryb smakowały wyśmienicie, a same ryby zadowolą niejednego smakosza. Porcje uważam za wystarczające - można się najeść, a dania warte spróbowania.




Obsługa starała się zrobić co w ich mocy, by zadowolić wszystkich klientów. Jednak, naszym zdaniem w restauracji powinni trochę popracować nad organizacją. Na tarasie można przebywać z psami, co teraz jest dla nas dość istotne, ponieważ nasz czworonożny przyjaciel Jimmi towarzyszył nam w tej wyprawie :P

Nasza ogólna ocena to 8/10.
Strona internetowa - http://www.gospoda8ryb.pl/index.php?idS=21&ln=pl
Gospoda 8 ryb:
Ruda Sułowska 20.

Ktoś był na rybce w Gospodzie? Jak wrażenia?


8 komentarzy:

Będzie nam miło jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad. Dopiero zaczynamy więc jesteśmy otwarci na różne propozycje i wskazówki. Jeśli Ci się podoba nasz blog, koniecznie zaobserwuj :)

Copyright © 2014 Mała&Duża Maluda , Blogger